8. Pabianicki Półmaraton przeszedł już do historii. Spośród 845 zawodników, którzy punktualnie o godzinie 11:00 wystartowali w promieniach palącego słońca do walki z dystansem 21 km i 95 metrów, do mety dobiegło 813 osób.
Jednak to nie pogoda sprawiła organizatorom oraz uczestnikom 8. Pabianickiego Półmaratonu największą niespodziankę, a Artur Kozłowki, który wybrał Pabianice do przeprowadzenia jednego z ostatnich mocnych testów formy przed czekającą go za dwa tygodnie w Warszawie obroną tytułu. Aktualny Mistrz Polski w maratonie z łatwością wygrał, pokonując trasę w czasie 01:06:10 i wyprzedzając kolejnego zawodnika, Ukraińca Volodymyra Timashova aż o 6 minut i 50 sekund.
– Moim zamierzeniem było sprawdzenie się na maratońskich prędkościach startowych – powiedział po biegu Artur – i tak też udało się cały plan zrealizować. Wynikom na pewno sprzyjała bardzo dobra pogoda, ponieważ było bardzo słonecznie oraz świetna atmosfera wzdłuż trasy, gdzie doping kibiców niósł do samej mety. Bieg mogę uznać na bardzo duży plus nie tylko pod względem mojego wyniku, ale również od strony organizacyjnej. Bardzo dobrze oznaczona i zabezpieczona trasa, profesjonalne biuro zawodów i niezliczona ilość biegaczy na trasie na pewno stawiają bieg w Pabianicach wśród czołówki polskich biegów ulicznych.
Trzecie miejsce zajął Damian Glapiak (Kp Psp Wolsztyn) z czasem 01:13:30, a tytuł Najlepszego Pabianiczanina obronił po raz kolejny Andrzej Pietrzak (czas 01:18:38, miejsce open 10).
Wśród Pań najlepsza okazała się pabianiczanka, Zuzanna Mokros, której czas to 01:21:43. Druga na mecie pojawiła się Olena Kytytsia (01:23:37), a trzecie miejsce zdobyła Izabela Sobańska z czasem 1 godzina 35 minut i 43 sekundy.
Pabianicki Półmaraton to również imprezy towarzyszące: Bieg na 5 km (wystartowało 119 osób, zwyciężył Maciej Jagusiak z czasem 00:17:17); Pabianicki Półmaratonik, w którym łącznie wzięło udział 359 dzieci w dziewięciu kategoriach; Bieg na Szpilkach – spośród 10 Pań ścigających się na dystansie 100 metrów w butach na wysokim obcasie najszybsza okazała się ubiegłoroczna zwyciężczyni, Anna Jamioł z Kielc oraz niekwestionowane odkrycie w kategorii „Biegów z Uśmiechem”, czyli Bieg Januszów, którego pierwsza edycja przyciągnęła na start nie tylko ponad 20 wyluzowanych i pełnych dystansu „Januszów”, ale i setki kibiców, głośno dopingujących ich do walki. Najszybciej sto metrów w klapkach, białych skarpetkach, krótkich spodenkach i z reklamówką w ręce przebiegł Mateusz Grabowski (niecałe 14 sekund), drugi był Robert Sobczak, a trzeci Dawid Jurga.
– Dzisiejszy półmaraton to podsumowanie kilku miesięcy wytężonych przygotowań i pracy wielu osób, którym chciałbym teraz gorąco podziękować – powiedział Łukasz Ścibut, pomysłodawca Pabianickiego Półmaratonu i prezes Stowarzyszenia Wszystko Gra – Pabianice, organizatora imprezy. – Pogoda znów dopisała, uczestnicy byli jak zwykle wspaniali, wolontariusze i pomagające nam służby również, a my, choć zmęczeni wciąż nie możemy przestać się uśmiechać i wciąż wierzymy mocno w to, że nasze starania o przyznanie Pabianicom miejsca w Koronie Półmaratonów Polskich zakończą się sukcesem. Jestem pewien, że dziś pokazaliśmy po raz kolejny, że nie tylko można, ale i warto nam zaufać.